Bieszczady - Solina II
Czwartek, 13 sierpnia 2015
· Komentarze(0)
Kategoria 01. Wycieczki, .z Mikołajem
Kontynuujemy wycieczki rowerowe w Bieszczadach. Tym razem niestety to ostatnia wyprawa w tym roku :(
Wyjeżdżamy całą ferajną zaraz po południowej drzemce Mikiego. Cel to dobry pstrąg na obiad oraz zakup kilku pamiątek. Przed wyjazdem sprawdzam prognozę i niestety w okolicach godziny 18-tej ma zacząć padać deszcz. Dlatego od razu przystępujemy do ataku na kolejne wzniesienia. Droga do Soliny jest jednak łatwiejsza niż powrót do pensjonatu, który mieści się ok 200 m wyżej.
W Solinie po przejechaniu zapory jemy kolejnego pysznego pstrąga (Miki zjadł niemal całego !)
Zaczyna się chmurzyć, więc kupujemy pamiątki, do tego pamiątkowa fota:
Nie ociągamy się więcej i kierujemy w stronę pensjonatu w Myczkowie. Po drodze spada na nas nawet kilka kropel. Jednak po dotarciu na miejsce zaczyna się rozpogadzać. Szkoda, bo mogliśmy więcej czasu spędzić w samej Solinie..
Wyjeżdżamy całą ferajną zaraz po południowej drzemce Mikiego. Cel to dobry pstrąg na obiad oraz zakup kilku pamiątek. Przed wyjazdem sprawdzam prognozę i niestety w okolicach godziny 18-tej ma zacząć padać deszcz. Dlatego od razu przystępujemy do ataku na kolejne wzniesienia. Droga do Soliny jest jednak łatwiejsza niż powrót do pensjonatu, który mieści się ok 200 m wyżej.
W Solinie po przejechaniu zapory jemy kolejnego pysznego pstrąga (Miki zjadł niemal całego !)
Zaczyna się chmurzyć, więc kupujemy pamiątki, do tego pamiątkowa fota:
Nie ociągamy się więcej i kierujemy w stronę pensjonatu w Myczkowie. Po drodze spada na nas nawet kilka kropel. Jednak po dotarciu na miejsce zaczyna się rozpogadzać. Szkoda, bo mogliśmy więcej czasu spędzić w samej Solinie..