Ruszam w trasę. Dzisiaj mamy mocny SW wiatr, decyduję sie powalczyć z nim na początku trasy. Założenia to oczywiście dalsza budowa bazy tlenowej. Jadę zatem spokojnie i nawet mocne podmuchy wiatru, które wyhamowują mnie do kilkunastu km/h nie prowokują mnie do mocniejszego naciśnięcia na pedały. Typowa niedzielna przejażdżka.
Od kilku dni planowałem dzisiejszy wypad rowerem do Babci. Budzę się, a tutaj biało. Więc odpuszczam rower całkowicie, zajmując się innymi rzeczami. Nagle po 14-tej pogoda coraz bardziej zachęca do przejażdżki. Nie zwlekam długo i po chwili jestem już na dworze z MTB. To doskonała okazja, aby przetestować nowe ustawienie kokpitu, który po ostatnim serwisie dostosowałem do moich preferencji. Szybko okazuje się, że w trakcie jazdy ustawienia pasują mi tak samo, jak na sucho.
Jeszcze w środę prognoza zakładała dużo lepsze warunki, dlatego postanowiłem pierwszy raz w tym roku zaatakować dłuższy dystans. Trasę zaplanowałem. Kolejne dni przynoszą zmianę prognozy, która wskazuje na nasilający się wiatr SW - nijak nie pasował do wyznaczonej trasy. Na szczęście prognoza się nie sprawdziła i już w sobotę nastąpiła jej zmiana. Trzymam się planu.
Zaczynam bardzo spokojnie. Cel to przejechanie całej trasy w strefie tlenowej. Jest duża wilgotność, drogi są mokre, jednak nie na tyle, żeby opony zabierały wodę. Pierwszy postój robię po 33 km.
Na drogach panuje spokój, jest niedziela godz. 12:00. Nawet na drogach wojewódzkich mijają mnie pojedyncze samochody. Na gminnych jest jeszcze przyjemniej.
Całość przejechałem w fajnym tempie, chociaż w końcówce czułem już w nogach dystans. Do końca utrzymywałem jednak spokojne tempo.
Odbieram MTB po gruntownym serwisie. Warunki są takie sobie, ale nie mogłem sobie odmówić testu. Tym bardziej, że zmiana była duża.
Czas wysłużonego napędu dobiegł końca, dlatego postanowiłem przy okazji jego wymiany, nieco go upgrade'ować.
Obecnie jest to pełna grupa Deore M59x.. 3x9. Jedną z głównych bolączek poprzedniego zestawu była ogromna dziura, która trafiała w prędkości 26-30 km/h. Na 4 biegu trudno było mi zwiększać dalej kadencję, a kolejny był już zbyt twardy. Dlatego też zwiększając liczbę biegów, pozostawiłem bez zmian zakres przełożeń (11-32T). Po przejechaniu kilku kilometrów od razu zauważyłem, że w tych prędkościach nowa kaseta umożliwia dużo lepsze dobranie właściwego przełożenia i tym samym kadencji. Wytłumaczenie znajdujemy w liczbie zębów kolejnych przełożeń: Poprzednia 8rz: 11-13-15-18-21-24-28-32. Obecna 9rz: 11-12-14-16-18-21-24-28-32.
Jeżeli chodzi o nowe manetki, nie mam jeszcze zdania. Przede wszystkim muszę nieco poprawić ich pozycję. Na pewno precyzja jest zdecydowanie większa.
Dużą różnicę robi również nowa korba z suportem w systemie Hollowtech II - jest znacznie sztywniejsza niż poprzednia.
Serwisowi poddany był również amortyzator. I tu niestety niemiła niespodzianka. Okazuje się, że w amortyzatorze było trochę piasku, który nieco uszkodził anody :/. Przekazano mi, że powoli należy się rozglądać...
Rower otrzymał również komplet nowych linek, co potrafi uczyć ogromną różnicę (czasami wystarczy przesmarować linki, bądź wymienić je na nowe, by mieć zdecydowanie lepsze wrażenia z jazdy).
Podsumowując, MTB jest przygotowany na kolejne kilometry asfaltu i bezdroży.
W końcu.. Po prawie 2,5 miesiącu przerwy wsiadam na szosę. Pogoda jest wyśmienita. Temperatura to 0-1 st. C, słońce i słabe podmuchy wiatru. Idealne warunki, aby zacząć nowy sezon. A więc zaczynam budowę bazy wytrzymałościowej.
Przy okazji tej przebieżki, testuję nowy sprzęt, który mam nadzieję chwilę posłuży - kamerkę Xiaomi Yi Action. Jest to budżetowa kamerka sportowa, którą kupiłem głównie z przeznaczeniem do robienia zdjęć. Jak będzie zobaczymy.
Jadę spokojnie bez żadnych zrywów, ostrych podjazdów na wzniesieniach. Rozkoszuję się jazdą.
Główną przewagą kamerki nad telefonem jest to, że nie muszę obsługiwać ekranu bezdotykowego. To znacznie usprawnia operowanie w trakcie jazdy, nawet w pełnych rękawicach. Istotną różnicą jest również szeroki kąt obiektywu.
Zaklinam rzeczywistość i mimo -6 st. C rano liczę na rychły koniec zimy. Dlatego najwyższy czas na gruntowny serwis MTB - nazbierało się tego trochę.
Do wymiany jest cały napęd: łańcuch, kaseta oraz korba. Postanawiam przy tej okazji wykonać mały upgrade i podnoszę grupę z Alivio do Deore. Zatem do wymiany będzie jeszcze suport oraz manetka (jeszcze w zeszłym roku wymieniłem tylną przerzutkę pod kątem tego serwisu - dotychczasowa miała coraz większe luzy na wózku). Dodam jeszcze nową linkę oraz serwis amortyzatora i sterów. Ufff... zobaczymy jak się będzie spisywać - odbiór roweru i mam nadzieję pierwsza rajza za tydzień.
Rekordy:
Najdłuższy dystans w ciągu dnia 233,52 km 10.06.2018
Najdłuższy dystans w ciągu m-ca 1 629,23 km 07.2018
Najdłuższy dystans w ciągu roku 7 816,04 km 2017
Największe przewyższenie/wycieczka 1 911 m 2.05.2019
Największa śr, pręd. Pow.100 km 27,84 km/h 26.08.2017
Największa śr, pręd. 50-100 km 28,31 km/h 13.06.2015
Największa śr, pręd. 30-50 km 30,92 km/h 07.08.2018
Prędkość max 71,2 km/h 18.08.2018