Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2018

Dystans całkowity:1055.10 km (w terenie 137.00 km; 12.98%)
Czas w ruchu:45:45
Średnia prędkość:23.06 km/h
Maksymalna prędkość:71.22 km/h
Suma podjazdów:6658 m
Liczba aktywności:23
Średnio na aktywność:45.87 km i 1h 59m
Więcej statystyk

Pętla z Cisem Donnersmarcka

Piątek, 31 sierpnia 2018 · Komentarze(0)
Kategoria 00. Treningowo
Szybki wypad po pracy na pętle z z Cisem Donnersmarcka. Do domu wracam już po zachodzie słońca.

Treningowo - nadal bez pulsu..

Środa, 29 sierpnia 2018 · Komentarze(0)
Kategoria 00. Treningowo
Po wymianie baterii nadal odczyty nie są poprawne. Objawy - jakby czujnik się wieszał. Określona wartość pulsu potrafi nie zmieniać się przez dłuższą chwilę.. Wyglądało to tak:



Opaskę z czujnikiem reklamuję.

Trasa treningowa - bez pulsu..

Wtorek, 28 sierpnia 2018 · Komentarze(0)
Kategoria 00. Treningowo
Kolejny przejazd trasy treningowej. Zamierzałem przelecieć przez interwały, jednak od początku szwankuje pulsometr. Opaskę mam zsynchronizowaną z komputerkiem i zegarkiem, którego przeważnie również zabieram ze sobą. Wpierw sądziłem, że pada bateria. Jednak obydwa urządzenia przedstawiają identyczne wartości  - to nie może być przypadek. Jednak na pewno od baterii trzeba zacząć.

Tlenowo

Poniedziałek, 27 sierpnia 2018 · Komentarze(0)
Kategoria 00. Treningowo
Przejazd pętli treningowej w tempie tlenowym. Czuję już trudy tego sezonu, chociaż na pewno nie jest tak tragicznie, jak w zeszłym roku. Nic na siłę.

Interwały mocy

Niedziela, 26 sierpnia 2018 · Komentarze(0)
Kategoria 00. Treningowo
Jedyny wyjazd w ten weekend, a więc interwały mocy - krótkie interwały na maksa. Fajny trening, mega intensywny.

Trasa treningowa i próba interwałów

Czwartek, 23 sierpnia 2018 · Komentarze(0)
Kategoria 00. Treningowo
Wyjście z zamiarem odbycia treningów interwałowych, jednak po przy drugim interwale mocy zrezygnowałem. Pierwszy jeszcze jako tako, jednak przy drugim poczułem, że nogi nie pracują odpowiednio. Odpuszczam, trudno - nic na siłę. Reszta trasy treningowej w spokojnym tempie.

Czasówka tempowa

Środa, 22 sierpnia 2018 · Komentarze(0)
Kategoria 00. Treningowo
Po intensywnym weekendzie w Ustroniu czuję się w miarę zregenerowany - biorąc przynajmniej ostatnie tygodnie, jest to odpowiedni moment aby sprawdzić swoją formę. A więc czasówka tempowa. Do wyznaczonego odcinka testowego poruszam się w niemal ślimaczym tempie, czasami jedynie przeciągając nogę. Po wykonaniu testu (w wyznaczonym zakresie tętna), ponownie przechodzę do typowo tlenowej jazdy.
Wyniki czasówki są pozytywne. Ponownie notuję PR, poprawiając wynik o kolejne 20 sek.

Aktywna regeneracja

Wtorek, 21 sierpnia 2018 · Komentarze(0)
Kategoria 00. Treningowo
Wyjście na  trasę treningową, celem przejazdy regeneracyjnego po ostatnim wypadzie do Ustronia. Przejazd na pełnym luzie - średnie tętno 111.

Powrót z Ustronia

Niedziela, 19 sierpnia 2018 · Komentarze(0)
Kategoria 01. Wycieczki
Po weekendzie spędzonym w Ustroniu, zbieram się w drogę powrotną do domu. Oczywiście rowerem :). Żona z Mikim jakieś 2h po mnie wyruszają samochodem.
Już początkowe kilometry nie należą do najłatwiejszych - czuję w nogach kilometry ostatnich dni.



Po drodze zatrzymuję się na posiłek. 



Przede mną jest trochę kilometrów - muszę kontrolować czas. Niby połowa sierpnia, ale dzień jest już wyraźnie krótszy. Nie chcę, żeby zmrok złapał mnie na trasie.







Pętla Beskidzka

Sobota, 18 sierpnia 2018 · Komentarze(0)
Kategoria 01. Wycieczki
Po śniadaniu ruszam na Pętlę Beskidzką - w tym roku było już Sveti Jure, czas najwyższy zaliczyć parę naszych podjazdów.

Sam przejazd Ustronia i Wisły - bez problemów. Krótko po wyjeździe z Wisły zaczyna się podjazd na Przełęcz Salmopolską, który nie odpuszcza. Jest ciekawie, czuję wczorajszą setkę. Nogi pieką, ale nie odpuszczam - udaje się nawet wyprzedzić kilku bikerów. Kompaktowa korba daje radę, na wcześniejszej brakowałoby kadencji na trudniejszych odcinkach podjazdu.

Chwila przerwy i zjazd do Szczyrku. Następnie Węgierska Górka i kieruję się w stronę Koniakowa. Teraz mam ok 30 km w miarę płaskiej jazdy - Koniaków to drugi z zaplanowanych podjazdów.
Nieco krótszy, niby nieco mniejsze procenty od poprzedniego, ale kilometry w poziomie i kolejne metry w pionie wchodzą w nogi.







Do Ustronia dojeżdżam trochę zbombiony. Temperatura i ponad 1600 m pionie dały się we znaki. A jutro trzeba jeszcze wrócić do domu..