Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2019

Dystans całkowity:389.15 km (w terenie 38.00 km; 9.76%)
Czas w ruchu:16:29
Średnia prędkość:23.61 km/h
Maksymalna prędkość:57.96 km/h
Suma podjazdów:1841 m
Maks. tętno maksymalne:181 (95 %)
Maks. tętno średnie:166 (87 %)
Suma kalorii:7742 kcal
Liczba aktywności:8
Średnio na aktywność:48.64 km i 2h 03m
Więcej statystyk

Z Mikim

Niedziela, 31 marca 2019 · Komentarze(0)
Kategoria .z Mikołajem
Końcem jazdy spotykam się w umówionym miejscu z resztą rodzinki bikerów. Po krótkim odpoczynku ruszamy ławą do domu :)



Leśno-wycinkowa rajza

Niedziela, 31 marca 2019 · Komentarze(0)
Kategoria 00. Treningowo
Trochę minęło już od jazdy w terenie - dzisiaj postanawiam wyprowadzić Anyroada. Wjeżdżam do lasu z założeniem pokonania ok 40 km, następnie spotkanie z Lucyną i Mikim.
Wjeżdżam do lasu i od razu ciśnienie skacze!. Nosz cholera jasna! Ta wszechobecna wycinka jest przerażająca. Trasa z Grzybowej do Pniowca - na niemal całym odcinku wycinka. Mam duże wątpliwości, czy na pewno nadal żyjemy z tzw. odsetek, czy czasem nie odcinamy kapitału...







Kolejna seta

Sobota, 30 marca 2019 · Komentarze(0)
Kategoria 00. Treningowo
W końcu udało się przejechać dłuższy dystans bez większych kryzysów. Czekam na pełnię sezonu, oraz zmianę czasu - trzeba pracować nad formą. W zasadzie lada dzień zaczynam treningi z większym obciążeniem - interwały!

Basen

Czwartek, 28 marca 2019 · Komentarze(0)

Night Run

Poniedziałek, 25 marca 2019 · Komentarze(0)

Szosowo

Niedziela, 24 marca 2019 · Komentarze(0)
Kategoria 00. Treningowo
Rozochocony wczorajszą jazdą postanawiam przejechać Siemonię.
W sumie wyszło spoko - 2 PRy na segmentach. Podjazd do Siemonii jedynie poprawiony PR.

Rozruch po przeziębieniu

Sobota, 23 marca 2019 · Komentarze(0)
Kategoria 00. Treningowo
Po ostatnich dwóch tygodniach nic nie robieniu, a w zasadzie walki z jakimś przeziębieniem (niby nie silnym, ale jednak odpuścić nie chciało) w końcu udaje się wyjść pokręcić. Jedna wielka niewiadoma co do formy, więc plan minimum to spokojny przejazd do 50 km. 
Po kilku kilometrach zauważam, że nogi podają. Nawet przyglądam się jawnym oznakom wiatru (suche trawy po zimie, dym z kominów), gdyż ten jest w zasadzie dzisiaj nieodczuwalny. Ale nie, nie jadę z wiatrem w plecy. Jedzie się dobrze, więc postanawiam odwiedzić jeszcze babcię.





Budowa bazy

Sobota, 2 marca 2019 · Komentarze(0)
Kategoria 00. Treningowo
Wychodzę z planem na dłuższy przejazd. Chcę ostatecznie przetestować pozycję w szosie, czy wszystko gra - oprócz nierównej klamki. Pewne niedogodności odczuwa się dopiero przy dłuższym przesiadywaniu w siodle, dlatego taki przejazd powinien ostatecznie utwierdzić mnie, że wszystko jest OK.

Warunki trochę rozczarowały - miało być niemal 5 st. C, a tutaj miejscami było 0, a na dodatek delikatnie miejscami padał śnieg.

Pierwotnego planu jednak nie zmieniam. Po ok 50 km okazało się, że konieczna jest jeszcze drobna korekto kąta siodła - wczesniej tego nie wychwyciłem.

Całość jechało się bardzo dobrze, zaliczonych kilka PR na segmentach. Jedynie końcówka była trochę trudna - gdzie ta wytrzymałość?