Całą jesień tego typu podoga, co w ostatni weekend nie mogła się utrzymać. Dzisiaj ciężkie chmury nad głowami, prognoza niepewna. Dlatego decyduję się na krótkie interwały kręcone wokół komina.
Dzisiaj miałem jednodniowy urlop. Udało się wszelkie sprawy szybko załatwić, dlatego o 13-tej wsiadam na rower i pędzę - ponownie poprawiam trasę z soboty i niedzieli.
Odpoczywam od szosy, wybieram się na autobany Leśnej Rajzy. Ponownie dopisuje mi szczęście i poznaję kolejnego kolarza, który miał okazję ścigać się jeszcze w słusznie przeszłym systemie. Jedziemy razem, następnie lądujemy u Celiny. Ochoczo wysłuchuję niesamowitych historii.
To już drugi w tym roku wypad na Annę. Ostatnio nękała mnie co prawda infekcja gardła, ale jest już OK. Nie mogę odpuścić takiej pogody.
Po drodze spotykam bardzo ciekawych bikerów, wpierw z Tarnowskich Gór do Pyskowic jadę z nauczycielem wychowania fizycznego, pierwszy rok na emeryturze, który oprócz jazdy rowerem m.in. biega, jeździ na rolkach (tych szybkich ;)) i wiele innych. Po dzisiejszej trasie pod 100 km na jutro ma zaplanowany półmaraton.. OK, szczękę pozbieram w drodze powrotnej..
Dalej od Pyskowic jadę kilka km z kolejną grubą kolarzy, w której jedzie m.in. Zbigniew Krzeszowiec. Co prawda nie miałem okazji zamienić nawet słowa, ale i tak było miło. Tempo 35-40 km/h utrzymywali non stop. Dobrze, że cała grupka odbijała w Niewieszu, bo po dwóch, trzech takich zmianach na prowadzeniu musiałbym zmodyfikować cel trasy.
Dalsza część trasy to już tradycyjnie, wjazd na Annę, gdzie na podjeździe mam dwa PRy na segmentach.
Rekordy:
Najdłuższy dystans w ciągu dnia 233,52 km 10.06.2018
Najdłuższy dystans w ciągu m-ca 1 629,23 km 07.2018
Najdłuższy dystans w ciągu roku 7 816,04 km 2017
Największe przewyższenie/wycieczka 1 911 m 2.05.2019
Największa śr, pręd. Pow.100 km 27,84 km/h 26.08.2017
Największa śr, pręd. 50-100 km 28,31 km/h 13.06.2015
Największa śr, pręd. 30-50 km 30,92 km/h 07.08.2018
Prędkość max 71,2 km/h 18.08.2018