Sobotnia setka szosą

Sobota, 22 października 2016 · Komentarze(0)
Kategoria 00. Treningowo
Ostatnie dwa dni to mniejsze/większe opady deszczu. Na dzisiaj prognozy nie zapowiadały opadów, jednak wilgoć była odczuwalna. Termometr wskazuje 6 st. C, które przenika przez ubranie.
Ruszam na szosie o 10:30 po tym, jak spotykam się z Pawłem w Strzybnicy. Na 11-stce ruch jest duży, więc kierujemy się w stronę Miedar, następnie Wielowieś. Dalej Czarków i Odmuchów. Widoki są piękne, pogoda rozpieszcza. No może przydałoby się trochę więcej słońca.

Złota polska jesień w pełni

Przejeżdżamy przez Krupski Młyn, następnie z Kielczy do Zawadzkiego. Jedziemy z Pawłem po zmianach, prędkość jest przyzwoita, wiatr nie przeszkadza. Miejscami może nieco za duży ruch na drogach.

Słońce zaczyna coraz śmielej wychodzić zza chmur - od razu chce się kręcić.



Z Lublińca wracamy przez Koszęcin, Tworóg do domu.

Super wyprawa. Tym bardziej, że w dniu dzisiejszym pokonałem swój rekordowy roczny dystans, a mamy jeszcze ponad 2 miesiące kręcenia w tym roku! :)

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa yciow

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]