Niedzielne rajzowanie
Niedziela, 13 sierpnia 2017
· Komentarze(0)
Kategoria 01. Wycieczki
Rano na 7:30 umówiony jestem z Waldemarem na przejażdżkę leśnymi duktami. Jest rześko, ale jedziemy.
Po ok. 30 km w Wielowsi pojawia się gęsta mżawka, akurat dobry moment na chwilę odpoczynku. Po chwili ruszamy dalej w kierunku Potępy. Wpierw chcieliśmy podjechać do Doliny Śmierci, jednak niesprzyjająca aura zmieniła nasze plany. Nieco skracamy planowaną trasę.
Następnie Piłka, Brusiek, Kalety, gdzie rozłączamy nasze dalsze drogi. Waldemar ma w planie jeszcze odwiedziny Holdka, ja przez Mikołeskę jadę do domu.
Po ok. 30 km w Wielowsi pojawia się gęsta mżawka, akurat dobry moment na chwilę odpoczynku. Po chwili ruszamy dalej w kierunku Potępy. Wpierw chcieliśmy podjechać do Doliny Śmierci, jednak niesprzyjająca aura zmieniła nasze plany. Nieco skracamy planowaną trasę.
Następnie Piłka, Brusiek, Kalety, gdzie rozłączamy nasze dalsze drogi. Waldemar ma w planie jeszcze odwiedziny Holdka, ja przez Mikołeskę jadę do domu.