Miał być Garb Tarnogórski - pozostała krótka pętla
Sobota, 2 września 2017
· Komentarze(0)
Kategoria 00. Treningowo
Od początku prognoza na dzisiejszy dzień nie napawała optymizmem. O poranku sprawdzam meteo i okazuje się, że w godzinach popołudniowych będzie 3-godzinne okienko bez deszczu.
Ciężkie chmury przewalają się tuż nad dachami, aż chciałoby się je rozgonić. Słońce jedynie na krótkie chwile pojawia się, znajdując wyrwy między chmurami.
OK, czas wsiadać na rower. Pierwsze kilka km nie jest złe. Jednak po ok 8 km zaczynają się schody. Mokro, wilgotno i zimno... Mój strój przewidywał (zgodnie z prognozą) ok 15-20 st. C, tymczasem zerkam na licznik i jest... 11 st. st. C (najniższa zanotowana temperatura dzisiaj to 10,5 st. C). Góra OK, jednak nogi "na krótko"... O nie, nie chcę się nabawić infekcji, zmiana planów i w Piekarach Śląskich postanawiam odbijać w kierunku domu.,,
Tyle wyszło z pierwotnych planów...
Ciężkie chmury przewalają się tuż nad dachami, aż chciałoby się je rozgonić. Słońce jedynie na krótkie chwile pojawia się, znajdując wyrwy między chmurami.
OK, czas wsiadać na rower. Pierwsze kilka km nie jest złe. Jednak po ok 8 km zaczynają się schody. Mokro, wilgotno i zimno... Mój strój przewidywał (zgodnie z prognozą) ok 15-20 st. C, tymczasem zerkam na licznik i jest... 11 st. st. C (najniższa zanotowana temperatura dzisiaj to 10,5 st. C). Góra OK, jednak nogi "na krótko"... O nie, nie chcę się nabawić infekcji, zmiana planów i w Piekarach Śląskich postanawiam odbijać w kierunku domu.,,
Tyle wyszło z pierwotnych planów...