Rajza w tlenie + segment Yaromin1
Wtorek, 1 maja 2018
· Komentarze(0)
Kategoria 00. Treningowo
Tuż przed 8 udaje się wyszykować i popędzić na wcześniej zaplanowaną trasę. Plan to jazda w strefie 2, oprócz ataku na jednym z wybranych segmentów. Chociaż pamiętając wyniki jakie są tam notowane i tak nie zamierzam się naginać. Wszystko podporządkowane zaplanowanemu treningowi.

Pola rzepaku jak zwykle przykuwają uwagę.

Szybko dojeżdżam do Krupskiego Młyna, gdzie muszę odwiedzić lokalny bankomat. Nie dość, że z handlem ciężko w tym dniu, to jeszcze gotówki brak ;).

Pewnie wrócę tutaj niebawem, bo widzę że KOM jest w zasięgu.
Chwilę po ukończeniu segmentu podziwiam Młyn u Thiela.

Uzupełniwszy zapasy wracam na leśne dukty. Po kilku kilometrach robię pierwszą dłuższy odpoczynek. Zatem ok 15 min na wsłuchanie się w śpiew ptaków..

Następnie jadę w kierunku Lublica, następnie trasą rowerową biegnącą wzdłuż DK11 do Posmyku, skąd dojeżdżam do Piłki. Tam szybki posiłek i kręcę do domu



Pola rzepaku jak zwykle przykuwają uwagę.

Szybko dojeżdżam do Krupskiego Młyna, gdzie muszę odwiedzić lokalny bankomat. Nie dość, że z handlem ciężko w tym dniu, to jeszcze gotówki brak ;).

Budynek dawnego przedszkola, do którego miałem okazję uczęszczać.
Piękną trasą leśną biegnącą z Krupskiego Młyna do Żędowic przecinam w mgnieniu oka ponad 7 km odcinek lasu. Jest tu też segment Yaromin1, gdzie powalczyłem o drugie miejsce w klasyfikacji :) Miałem chrapkę na KOMa, ale niestety nie pamiętałem czasu i śr prędkości pierwszego w klasyfikacji. Jechałem zatem na tętnie 145-150. Efekt taki, że brakło a 7,12 km 29 sek. Ale drugie miejsce też cieszy. :)Pewnie wrócę tutaj niebawem, bo widzę że KOM jest w zasięgu.
Chwilę po ukończeniu segmentu podziwiam Młyn u Thiela.

Młyn u Thiela w Żędowicach
Uzupełniwszy zapasy wracam na leśne dukty. Po kilku kilometrach robię pierwszą dłuższy odpoczynek. Zatem ok 15 min na wsłuchanie się w śpiew ptaków..

Następnie jadę w kierunku Lublica, następnie trasą rowerową biegnącą wzdłuż DK11 do Posmyku, skąd dojeżdżam do Piłki. Tam szybki posiłek i kręcę do domu

