Do Cioci

Niedziela, 9 czerwca 2019 · Komentarze(0)
Kategoria 01. Wycieczki
To kolejna z wycieczek do Cioci, gdzie cała ferajna jedzie samochodem, a ja rowerem.

Początek był trudny - nie mogłem się rozkręcić. Po ok. 30 km było lepiej z każdą minutą. W Częstochowie odzyskałem juz pełen wigor. Wydaje mi się, że wczesna pobudka oraz zimno, jakie mnie przywitało o poranku były powodem tej krótkiej niedyspozycji.



Po drodze, za Częstochową spotykam kolarza z Bełchatowa - razem pokonujemy ok. 30 km. Ma nogę - na ostatnich mistrzostwach Polski w kategorii M4 miał 11 miejsce.

U Cioci solidna porcja węglowodanów.




Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa znieo

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]