Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2017

Dystans całkowity:652.82 km (w terenie 85.00 km; 13.02%)
Czas w ruchu:28:53
Średnia prędkość:22.60 km/h
Maksymalna prędkość:52.72 km/h
Suma podjazdów:2525 m
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:54.40 km i 2h 24m
Więcej statystyk

Poranny trening

Sobota, 4 marca 2017 · Komentarze(0)
Kategoria 00. Treningowo
Kontynuuję cykl treningu tlenowego - jestem ciekawy efektów. Poranny trening zaczynam o 7:30. Jedynie w samych Tarnowskich Górach jest wzmożony ruch, głównie przy piekarniach. Dalej jest już spokojnie.


Spotkanie organizacyjne przed wyprawą

Środa, 1 marca 2017 · Komentarze(3)
Kategoria 01. Wycieczki
Jeszcze w zeszłym roku udało mi się uzyskać od mojej Gromowładnej zgodę na kilkudniowy wyjazd rowerowy od Gdańska wzdłuż granicy do Rzeszowa :). Szykuje się wyprawa życia!
Głowni zarządzający to bikerzy, którzy w zeszłym roku pokonali trasę od źródeł Nysy, wzdłuż Odry do Szczecina, następnie do .. właśnie Gdańska. Teraz planują kontynuację swojego objazdu wokół Polski - ja włączam się w niejako drugim etapie. Przygotowania do wyjazdu rozpocząłem od razu, jak tylko otrzymałem akceptację Żony. A więc trening, sprzęt, cała logistyka (ta własna), bo jeżeli chodzi o trasy, przejazdy, to ogromną robotę wykonali wcześniej Krzysztof z Waldemarem. Pozostaje dopiąć drobne szczegóły.

Spotykam się z Wojtkiem przy Jeziorze Chechło-Nakło. Dawno się nie widzieliśmy, chwila rozmowy - fota jeziora pokrytego jeszcze lodem - wygląda bajecznie.



Na spotkanie dociera 5/6 ekipy. Chyba każdy z nas już teraz chętnie wskoczyłby na rower, by pokonać trasę wyprawy.
Rozmawiamy trochę o wyprawie, trochę o doświadczeniach (a jest o czym). Planujemy również dalsze działania.

Po dwugodzinnym spotkaniu wracamy do domu. Dni są jeszcze krótkie, czekam z niecierpliwością na zmianę czasu (po co go w ogóle przestawiamy? letni jest super). 

Po drodze zrobiłem kilka zdjęć Xiaomi. Jakiś czas już minął od zachodu słońca (jest ok. 20-tej), kamerka walczy z brakiem światła.






Trafia się rodzynek - duszek, stojący na drodze :).
To tak naprawdę księżyc. Zdjęcie wykonałem w trakcie jazdy rowerem, trzymając kamerkę w dłoni.