W końcu nadszedł dzień głównej naszej wyprawy tegorocznego (a z uwagi na warunki omal nie jedynej) majowego urlopu. Chcemy dojechać na Hel z miejscowości wypoczynku - Dębek. Dla Lucyny jest to szczególne wyzwanie, gdyż po pierwsze będzie to jej pierwszy dystans pow. 100 km, a po drugie na świeżym rowerze. Zmotywowani ruszamy. Już kilka km od startu, nieopodal Gwiazdy Północy (najdalej na północ wysuniętego miejsca w PL) epicki punkt widokowy.
Zdecydowana większość dystansu to jazda dobrej jakości ścieżkami rowerowymi. Na szczęście ruch nie był zbyt duży - jeszcze w zasadzie sezon się nie rozpoczął, no i do tego mamy czwartek.
Witamy Władysławowo i Aleję Gwiazd Sportu, jak również Koronę Himalajów - bardzo ciekawa rzeźba czternastu himalajskich szczytów.
Czas na drobny odpoczynek regeneracyjny, foty i pędzimy dalej.
Przez całą mierzeję biegnie bajeczna ścieżka rowerowa.
Niewielki ruch umożliwia swobodną jazdę, połączoną z pogaduszkami. Nie spieszymy się - tempo nie jest naszym celem.
Nowy rower sprawuje się świetnie. Ja jestem nim zauroczony. Każdy z elementów jest idealnie dobrany, a przy tym gustowny - całość spójna. Jakże było moje zaskoczenie, jak po wykręceniu sztywnej osi objawiło mi się logo NS Bikes. Dbałość o produkt jak za czasów Steve'a Jobs'a.
Ścieżka rowerowa nie omija portów..
W Juracie spotykamy wycieczkę szkolną z połączonych szkół z Krupskiego Młyna, Tworoga, Wojski :).
Ostatnie 8 km drogi na cypel to trudniejszy szutrowy odcinek. Nawierzchnia oraz delikatne wzniesienia wymuszają mocniejszej pracy od nóg, ale spokojnie - to nie góry.
Na miejscu regeneracyjny posiłek i wracamy z powrotem, po drodze wpadamy do Muzeum Obrony Wybrzeża - polecam.
Wracamy... oczywiście tą samą drogą.
We Władysławowie podnosimy morale - kawa i ciacho :)
a już w samych Dębkach... Ice Tea ;)
Super randka - dawno takiej nie mieliśmy. Gratulacje dla Lucyny pierwszej setki w takich pięknych okolicznościach.
W końcu lepsze warunki pogodowe pozwalają na wypad całą ekipą. Objeżdżamy Jezioro Żarnowieckie, zajeżdżając przy okazji Elektrowni Żarnowiec. Miki, mimo że przed wyjazdem chyba tylko jemu wiadomą ilość razy okrążył domek, jak tylko pojawia się odcinek szutrowej drogi bez ruchu pojazdów kręcie sam, wypięty z holu. I to przy dosyć silnym tego dnia wietrze.
RAG spisuje się wyśmienicie, no może poza kapciem 300 metrów przed metą..
W ostatnich latach przebywając w ostatnim tygodniu maja nad naszym morzem mieliśmy szczęście do bajecznej pogody, którą mogło nam pozazdrościć chyba duża cześć wakacyjnych turystów. W tym roku jest inaczej - nie poddajemy się. Czas spędzamy na zwiedzaniu okolicy samochodem. Jednak trzeba zrobić krótką razję nowym sprzętem - NSBIKES RAG+ 2
Wypad na Górę Św Anny to jedna z tych tras, do których wracam z przyjemnością. Przejazdy te można podzielić na dwie odrębne części - ta pierwsza, czyli dojazd oraz sam podjazd, ta druga czyli jazda z powrotem. Wracając ma się już w nogach trochę kilometrów, jak również podjazd, na którym nie można sobie odmówić mocniejszego depnięcia - w końcu to kolarska mekka okolicy, no i te segmenty :).
Jadąc z pracy nagle po chyba niemal tygodniu ukazało się słońce. W ciągu sekundy podejmuję decyzje o wyjściiu na rower. Szybka trasa treningowa. Niestety już po kilku km okazuje się, że nadal jest zimno. Marznę. Morale szybko spada, postanawiam skrócić trasę, ale za to pokonać kilka wzniesień.
Wychodzę pokręcić setkę - lato nadal nieśmiało wychyla się zza zimowej aury, ale jest przyjemnie. W zasadzie jadę na krótko + rękawki. Testuję je pierwszy raz i rozwiązanie jest genialne w swojej prostocie. One akurat w przeciwieństwie do ostatnio kupiony już nogawek nie zjeżdżają. Jeżeli chodzi o nogawki, Attiq nie odpowiedział :(. Są to moje drugie nogawki z Attiq i pierwsze sprawują się idealnie do tej pory. Nowe nie trzymają się uda. Ten sam rozmiar, obwód... Zauważyłem, że zaoszczędzono na silikonie. Materiał też jest inny. Czy to jest powód? Nie wiem. W kazdym razie rękawki działają.
Rekordy:
Najdłuższy dystans w ciągu dnia 233,52 km 10.06.2018
Najdłuższy dystans w ciągu m-ca 1 629,23 km 07.2018
Najdłuższy dystans w ciągu roku 7 816,04 km 2017
Największe przewyższenie/wycieczka 1 911 m 2.05.2019
Największa śr, pręd. Pow.100 km 27,84 km/h 26.08.2017
Największa śr, pręd. 50-100 km 28,31 km/h 13.06.2015
Największa śr, pręd. 30-50 km 30,92 km/h 07.08.2018
Prędkość max 71,2 km/h 18.08.2018