Łąka i lotnisko
Czwartek, 4 czerwca 2015
· Komentarze(0)
Kategoria 01. Wycieczki, .z Mikołajem
Dzisiaj z rana po śniadaniu udajemy się całą ferajną na lotnisko pooglądać startujące i lądujące samoloty. Ruszamy w miarę żwawo po drodze zatrzymując się w sklepie u Cioci. Miki dostaje lizaka :). Po kilku km nie zastanawiając się długo dłonie wyciera w taty spodenki ;) Następnie trasą udajemy się w stronę Nowego Chechła, gdzie przyjemnym leśnym duktem dojeżdżamy do drogi prowadzącej do Brynicy. Stamtąd już prosto na nasze stałe miejsce, czyli milutką trawkę nieopodal pasa startowego, gdzie rozkładamy kocyk. Końcem trasy MIki ucina sobie 15 min drzemkę w foteliku :)
Po dłuższym odpoczynku ruszamy w drogę powrotną. Z racji ograniczonego czasu nie kombinujemy i znaną drogą z Brynicy w stronę Chechła dojeżdżamy do Tarnowskich Gór, gdzie ponownie podjeżdżamy do Cioci. Tam Miki otrzymuje batonika, aby nabrać sił na resztę trasy. Spokojnie przez miasto docieramy do domu.
Fajna, spokojna wycieczka. Na drodze b. mały ruch, po prostu miodzio.
Po dłuższym odpoczynku ruszamy w drogę powrotną. Z racji ograniczonego czasu nie kombinujemy i znaną drogą z Brynicy w stronę Chechła dojeżdżamy do Tarnowskich Gór, gdzie ponownie podjeżdżamy do Cioci. Tam Miki otrzymuje batonika, aby nabrać sił na resztę trasy. Spokojnie przez miasto docieramy do domu.
Fajna, spokojna wycieczka. Na drodze b. mały ruch, po prostu miodzio.