Chechło
Poniedziałek, 8 czerwca 2015
· Komentarze(0)
Kategoria 01. Wycieczki
Wieczorna rajza nad zalew, gdzie spotkałem się z Wojtkiem. Po kilkunastominutowej rozmowie odprowadzam Wojtka jadąc kawałek z nim, następnie w Nowym Chechle rozjeżdżamy się w swoje strony.
Robi się ciemno, więc lampki zapalone. Widzę w oddali migające czerwone światełko i od razu pojawia się motywator. Mimo, że pierwszą część trasy nad zalew pokonałem spokojnie, tak teraz przejechany weekend odchodzi w niepamięć. Dopadam bikera jeszcze przed skrzyżowaniem z obwodnicą. Widzę, że wpłynąłem mu na ambicję i zaczyna mnie gonić. Nie daję jednak za wygraną i po mieście gubię go z oczu :).
Robi się ciemno, więc lampki zapalone. Widzę w oddali migające czerwone światełko i od razu pojawia się motywator. Mimo, że pierwszą część trasy nad zalew pokonałem spokojnie, tak teraz przejechany weekend odchodzi w niepamięć. Dopadam bikera jeszcze przed skrzyżowaniem z obwodnicą. Widzę, że wpłynąłem mu na ambicję i zaczyna mnie gonić. Nie daję jednak za wygraną i po mieście gubię go z oczu :).