Treningowo - rehabilitacyjnie

Środa, 26 sierpnia 2015 · Komentarze(2)
Kategoria 00. Treningowo
Dzień urlopu z Mikim, a wieczorem wychodzę pokręcić.
Wybieram szosę, gdyż dłoń cały czas jeszcze odczuwa skutki wypadku sprzed 1,5 tygodnia. Położenie dłoni na klamkomanetce zdecydowanie mniej nadwyręża dłoń i nadgarstek.

Jadę przejechać się w zasadzie bez wytyczonego celu, wpierw kieruję się w stronę Piekar Śl., następnie Brynica i lotnisko. Planowałem objechać lotnisko, kiedy zadzwonił Wojtek. Krótka narada i jadę mu naprzeciw. Rozmawiamy jakąś chwilę m.in na temat planowanego niedzielnego wyjazdu na Górę Św. Anny, do momentu nadejścia zmroku. Wsiadamy na rowery i kierujemy się w stronę domu.

Komentarze (2)

szkoda, że już zbliża się jesień i zmrok szybciej zapada.

Wojciech 19:13 poniedziałek, 31 sierpnia 2015

Właśnie doczytałem czemu "rehabilitacyjnie". Miałeś farta, że tak się skończyło. Takie upadki potrafią nieźle połamać. Szybkiego powrotu do pełnej sprawności.

limit 19:31 czwartek, 27 sierpnia 2015
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa trzad

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]