Niedzielne, familijne rajzowanie
Niedziela, 28 sierpnia 2016
· Komentarze(0)
Kategoria 01. Wycieczki, .z Mikołajem
Kolejny niedzielny wypad całą rodzinką do Babci. To zaczyna yć nasza tradycyjna trasa, a więc Mikołeska, Piłka (Bar u Celiny), Krupski Młyn. Powrót przez Koty i Mikołeskę.
Tym razem jeden z odcinków leśnych negatywnie zaskoczył. Chodzi o kilkuset metrową traskę między Bruśkiem i Piłką. Najprawdopodobniej niedługo będzie tutaj autobana, co sugerują wykarczowane drzewa po obu stronach, w celu poszerzenia drogi, jednak aktualnie jest masakra.
Jazda z Mikim w foteliku w takich warunkach jest niemożliwa. Nawet prowadzenie jest bardzo uciążliwe. Postanawiamy ten odcinek ominąć i prowadzimy rowery między drzewami.
Tym razem jeden z odcinków leśnych negatywnie zaskoczył. Chodzi o kilkuset metrową traskę między Bruśkiem i Piłką. Najprawdopodobniej niedługo będzie tutaj autobana, co sugerują wykarczowane drzewa po obu stronach, w celu poszerzenia drogi, jednak aktualnie jest masakra.
Jazda z Mikim w foteliku w takich warunkach jest niemożliwa. Nawet prowadzenie jest bardzo uciążliwe. Postanawiamy ten odcinek ominąć i prowadzimy rowery między drzewami.