Wpisy archiwalne w kategorii

00. Treningowo

Dystans całkowity:19214.82 km (w terenie 3134.20 km; 16.31%)
Czas w ruchu:783:47
Średnia prędkość:24.52 km/h
Maksymalna prędkość:70.29 km/h
Suma podjazdów:87268 m
Maks. tętno maksymalne:188 (99 %)
Maks. tętno średnie:156 (82 %)
Suma kalorii:48172 kcal
Liczba aktywności:401
Średnio na aktywność:47.92 km i 1h 57m
Więcej statystyk

Do Cioci

Niedziela, 10 czerwca 2018 · Komentarze(4)
Najwyższa pora zmierzyć się z większym dystansem. Trochę treningów w ostatnim czasie poczyniłem, trzeba zatem nieco wymęczyć nogi. Doskonałą do tego okazją są odwiedziny rodziny :). Część ferajny pakuje się w samochód, ja nieco wcześnie na rowerze kręcę w kierunku Radomska.



Wyjazd 5:30 - już mam 30 spóźnienia :/..



Postanawiam nie tracić czasu na postoje.



Za Częstochową trafia się objazd. Do miejsca, gdzie obowiązuje zakaz jest ponad 5 km. Nie zamierzam ryzykować (np. przeprowadzenie rowerem bokiem przy robotach drogowych) i jadę objazdem. dzięki temu dorzucam kolejne km.



W sumie fajnie się składa, bo trasa jest idealna. Wiaterek niezauważalny, a do tego ruch samochodów znikomy.



Po odwiedzinach trudno zebrać się do powrotu. Jednak po kilku kilometrach jest już genialnie.
Warunki atmosferyczne idealne do tego typu wypraw - no może przydałoby się kilka st. C mniej.



Ustanawiam tym samym rekord dystansu, który wynosi aktualnie 233.52 km.



A po przyjeździe:


Treningowa w tlenie

Sobota, 9 czerwca 2018 · Komentarze(0)
Kategoria 00. Treningowo
Delikatny przejazd przed jutrzejszą dłuższą trasą. Całość pokonywana w tlenie - w zasadzie starałem się nie spuszczać z oczu aktualnego tętna.

Interwały mocy

Środa, 6 czerwca 2018 · Komentarze(0)
Kategoria 00. Treningowo
Ponownie trasa treningowa, leczy tym razem próbuje interwałów mocy. A więc krótkie interwały na maksa - ile fabryka dała. Spodobał mi się ten rodzaj treningu - tym bardziej, że moc to jest to, nad czym muszę solidnie popracować.

Wykres tętna:

Interwały tempowe

Wtorek, 5 czerwca 2018 · Komentarze(0)
Kategoria 00. Treningowo
Trasa treningowa i interwały tempowe - przygotowań do RMW1200 ciąg dalszy.

Mikołeska

Niedziela, 3 czerwca 2018 · Komentarze(0)
Kategoria 00. Treningowo
Szybkie wyjście na leśno rajza do Mikołeski

Darłowo, Darłówko solo

Piątek, 1 czerwca 2018 · Komentarze(0)
Trzeba trenować wytrzymałość pod Maraton gravelowy, który zbliża się wielkimi krokami. Dlatego po jednym dniu przerwy ponownie dłuższy przejazd solo. Tym razem kieruję się do Darłowa i Darłówka.

Trasy są genialne, duża liczba ścieżek.



Po drodze trochę deprymowały mnie damskie ekipy kolarskie, które miały rozjazdy przed weekendowym wyścigiem. Objeżdżały mnie bez najmniejszych skrupułów...




Z Bernten

Środa, 30 maja 2018 · Komentarze(1)
Kategoria 00. Treningowo
Po wczorajszej dłuższej jeździe solo wybieram się z Berntem na małą przejażdżkę po slaku R10. W zasadzie poprawka tego, co w poniedziałek objeżdżaliśmy z Lucyną i Mikim.



Po drodze spotykamy zaskrońca niosącego obiad.






Wracamy od razu na plażę, skąd już całą ekipą kierujemy się do naszej noclegowni.




Solo wybrzeżem - dłuższe wyjeżdżenie

Wtorek, 29 maja 2018 · Komentarze(2)
Cel na dzisiejszy dzień to długi przejazd w strefie tlenowej. Trasę ustaliłem jakiś kwartał temu, wgrałem na komputerek i od tego momentu nie miałem czasu powrócić do niej. Była dla mnie pewną niewiadomą.

Już początek zaczął się ciekawie. Wjeżdżam w pola na ok 5 km.



Trasę planowałem za pomocą Sigma Data Center. Pierwszą część z uwzględnieniem ścieżek rowerowych. Przez kilka km trasa wiodła mnie przez pola, jednak z wykorzystaniem dobrej utwardzonej drogi. Po kolejnych kilku km wjechałem w mocno zarośniętą drogę. Jadąc pośród trawy dojeżdżam do leciwego gospodarstwa, w którym "wita" mnie starczy pan z kosą w dłoni. Od razu wymieniam kilka miłych uwag i dopytuję o drogę. Okazuje się, że droga wybrana przez Sigma Data Center była średnio przejezdna,  wybieram objazd.

W Białogardzie krótka przerwa.





Następnie wprost epicki odcinek do Rąbina - samochodów jak na lekarstwo. W zasadzie przez niemal 15 km w ogóle ich nie było!



Dalej trasa wiedzie blisko dwóch samotnych wiatraków - samotnych, bo w tym regionie są obecne całe farmy wiatrowych elektrowni.
Przejeżdżam w odległości kilkunastu metrów od nich, silny wiatr dostarcza deszczyku emocji ;).


Kolejne kilometry to jazda mało uczęszczanymi trasami. Mam na myśli samochody, bo rowerzysty nie spotkałem przez jakieś 70 km.



Temperatura dochodzi do 30 st. C. Krótka przerwa w cieniu drzew bezcenna.



Krótki przejazd wzdłuż krajowej "6".



Woda skończyła się jakieś 15 km temu, przejeżdżam przez same wioski, gdzie każdy napotkany sklep ma akurat przerwę.


Jest godzina 12:40, niemal 30 st. C, od 15 km bez wody - masakra.
Powoli zaczynam obmyślać plan ratunkowy - przejechane podan 20 km bez wody w tych warunkach może mieć wpływ na dalszą trasę. Na szczęście trafiam na ekipę budującą S6. Panowie obdarowują mnie wodą, która pozwoli dojechać do Trzebiatowa.

Do Trzebiatowa dojeżdżam w mgnieniu oka. Dalej odcinek pod wiatr do Mrzeżyna. Na szczęście asfaltem, więc daję radę.



W porcie wsuwam pysznego dorsza w cieście z ziemniakami i zestawem surówek. To pierwszy dłuższy odpoczynek, a 130 km wcale niełatwej trasy w nogach. Teraz kieruję się już w miarę prosto do Sarbinowa.



Jadąc przy morzu temperatura szybko spada, na szczęście przez 140 km wiozłem w plecaku bluzę.



Jest wtorek, wieczór i bikerów jak na lekarstwo - nawet na szlaku R10. Czyżby odstraszył zimny północno-wschodni wiatr?



W Kołobrzegu popełniam kilka fotek.








Z powrotem na trasie. Niestety nie udało się przejechać przez Ekopark Wschodni, gdyż panowie remontowali trasę. Zmuszony byłem szukać alternatywnych tras.



Od początku trasy dbałem o regularne spożywanie węglowodanów, z popijaniem niestety było różnie ;). Jednak nogi do końca pracowały dobrze. Udaje się przyzwoitą prędkością, walcząc z wiatrem, dojechać do celu.

Kolejna rewelacyjna wyprawa, zaliczone gminy. Może mało zwiedzonych (przynajmniej poprzez chwilowe zatrzymanie się, wykonanie foty, przeczytanie informacji..), jednak cel był inny.

Interwały tempowe

Środa, 23 maja 2018 · Komentarze(0)
Kategoria 00. Treningowo
Po dniu regeneracji pora na interwały. Jeszcze przedwczoraj w prognozie zapowiadano burze. Może nocą...?
Nogi pracują wyśmienicie.
Wszystko super i oczywiście musi się coś spier...ć! Od pewnego czasu komputerek nie domaga... W trakcie treningu jest wszystko OK, po czym próbuje synchronizować i klapa :(.

Dane tylko GPS, chyba po raz czwarty w tym roku - zawsze ten sam powód. Na ten moment korespondencja z producentem niewiele wyjaśnia. Mam zaktualizować soft, który... się nie chce zaktualizować.. :(

Rozjazd

Poniedziałek, 21 maja 2018 · Komentarze(0)
Kategoria 00. Treningowo
Jak zwykle w poniedziałek miał być dzień regeneracji. Jednak ten tydzień będzie dosyć nietypowy. Dodatkowo pojawia się okienko, z którego mogę skorzystać.
Wychodzę z Pawłem i jedyny większy wysiłek to podjazd na hopkę w Kamieńcu. Zaliczam PRa i wystarczy. Dalszą część trasy jedziemy w ślimaczym tempie, rozprawiając o.. kolarstwie ;)