Pagórkowato - Garb Tarnogórski
Sobota, 5 listopada 2016
· Komentarze(1)
Kategoria 00. Treningowo
Wyjeżdżamy z Pawłem na Garb Tarnogórski. Trasę tym razem planuje Paweł i jest kierownikiem tej wycieczki.
Ruszamy przez miasto, by następnie skierować się w stronę Świerklańca. Ruch na tym odcinku jest niewielki. Od Świerklańca musimy niestety skorzystać z ok. 3 km odcinka trasy krajowej 78. Paweł wychodzi na prowadzenie i odcinek pokonujemy ze średnią prędkością ponad 35 km/h. Skręcamy w Ossach, odtąd korzystamy już tylko z mało uczęszczanych przez samochody dróg.
Jak obiecał, są wzniesienia. Pierwsze nieopodal Myszkowic.
Korzystam oczywiście z najlżejszego przełożenia, ale i ono wymaga wjazdu "stójką". Za to widok niesamowity - szkoda, że nie trafiliśmy na lepszą pogodę.
Momentalnie jesteśmy na dole. Jedziemy w kierunku Siewierza, krótki postój przy sklepie - jemy. Trasa biegnie przez teren pagórkowaty, w zasadzie większość czasu pokonujemy mniejsze, większe podjazdy. W Przeczycach mały odcinek po równym, za to pod wiatr :).
Trasa jest wymagająca, po chwili ponownie podjazd pod Goląsze Górną
Znowu ponad 10% nachylenia i ponownie foto:
Zaliczamy również krótką wizytę w Górze Siewierskiej, trochę przez pomyłkę. Postanawiamy trzymać się planu, wracamy na trasę.
W Sączowie odbijamy z głównej drogi na ostatni już podjazd dzisiejszego dnia, najmniej wymagający (ok 8%), jednak mamy już prawie 500 m przewyższeń w nogach. Wydaje się, jakby miał z 10%.. Wysiłek rekompensuje nam widok na Zbiornik Kozłowa Góra.
Teraz pozostaje już dojazd do domu. Jedziemy już raczej spokojnie 25-30 km/h.
Profil 3D całej trasy:
Ruszamy przez miasto, by następnie skierować się w stronę Świerklańca. Ruch na tym odcinku jest niewielki. Od Świerklańca musimy niestety skorzystać z ok. 3 km odcinka trasy krajowej 78. Paweł wychodzi na prowadzenie i odcinek pokonujemy ze średnią prędkością ponad 35 km/h. Skręcamy w Ossach, odtąd korzystamy już tylko z mało uczęszczanych przez samochody dróg.
Jak obiecał, są wzniesienia. Pierwsze nieopodal Myszkowic.
Korzystam oczywiście z najlżejszego przełożenia, ale i ono wymaga wjazdu "stójką". Za to widok niesamowity - szkoda, że nie trafiliśmy na lepszą pogodę.
Momentalnie jesteśmy na dole. Jedziemy w kierunku Siewierza, krótki postój przy sklepie - jemy. Trasa biegnie przez teren pagórkowaty, w zasadzie większość czasu pokonujemy mniejsze, większe podjazdy. W Przeczycach mały odcinek po równym, za to pod wiatr :).
Trasa jest wymagająca, po chwili ponownie podjazd pod Goląsze Górną
Znowu ponad 10% nachylenia i ponownie foto:
Zaliczamy również krótką wizytę w Górze Siewierskiej, trochę przez pomyłkę. Postanawiamy trzymać się planu, wracamy na trasę.
W Sączowie odbijamy z głównej drogi na ostatni już podjazd dzisiejszego dnia, najmniej wymagający (ok 8%), jednak mamy już prawie 500 m przewyższeń w nogach. Wydaje się, jakby miał z 10%.. Wysiłek rekompensuje nam widok na Zbiornik Kozłowa Góra.
Teraz pozostaje już dojazd do domu. Jedziemy już raczej spokojnie 25-30 km/h.
Profil 3D całej trasy: