Wpisy archiwalne w kategorii

00. Treningowo

Dystans całkowity:19214.82 km (w terenie 3134.20 km; 16.31%)
Czas w ruchu:783:47
Średnia prędkość:24.52 km/h
Maksymalna prędkość:70.29 km/h
Suma podjazdów:87268 m
Maks. tętno maksymalne:188 (99 %)
Maks. tętno średnie:156 (82 %)
Suma kalorii:48172 kcal
Liczba aktywności:401
Średnio na aktywność:47.92 km i 1h 57m
Więcej statystyk

Niedzielne rajzowanie solo

Niedziela, 26 czerwca 2016 · Komentarze(1)
Kategoria 00. Treningowo
Po wczorajszej wspinaczce na Pradziada, dzisiaj nieco równiny :) Od wczoraj zastawiałem się, na który rower wsiąść. Wygrał MTB. Z uwagi na wiatr oraz niepewne warunki pogodowe - ok 14 ma padać przez 1,5-2 h.

Jadę zatem leśnymi duktami w stronę Krupskiego Młyna. Oczywiście nie najkrótsżą drogą ;p.

W Bruśku msza i tuż obok lejące się z kraników.... piwo.



Niesamowite.

Jadę dalej, staram się jechać wyłącznie lasem, zostawiając sobie szosę na wyprawy szosą.


Jest gorąco, może nie tak jak wczoraj, bo raptem 28 st. C, ale strasznie duszno. Pojawiają się coraz cięższe chmury. Jadę do Celiny na pierogi, gdzie zastaje mnie deszcz.



Miało zacząć padać ok 14-tej, a jest raptem po 12-tej. Plany trafiają w łeb.

Czekam racząc się pierogami ruskimi do póki opad osłabnie. Rozmawiam z Wojtkiem, w Świerklańcu burza :/ No cóż zobaczymy co dalej będzie.

W końcu decyduję się wyjechać, teraz jedynie pojedyncze krople spadają na mnie z nieba, zdecydowana większość z otaczających mnie drzew, poruszanych wiatrem. Po kilku kilometrach przestaje padać (z nieba), przekraczam krajową 11-stkę i docieram do miejsca, gdzie wczoraj było naprawdę gorąco. Wiedziałem, że w okolicach Krupskiego Młyna miała miejsce burza, ale takiego widoku nie spodziewałem się.








U Babci spędzam jakiś czas, następnie kieruję się asfaltem w stronę Kotów, aby dalej skręcić w stronę Mikołeski. Mimo ciężkich chmur nie pada. Temperatura oscyluje wokół 18 st. C (rano było 28), więc decyduję się przejechać nieco na około. Przed 18-tą melduję sie w domu. Czekam na przyjazd Mikuli i żony z "wakacji".






Treningowo, po pracy

Środa, 8 czerwca 2016 · Komentarze(0)
Kategoria 00. Treningowo
Ponownie wyjście późnym wieczorem na trasę treningową. Chociaż nie do końca, bo musiałem podjechać do FreSZa po napój do bidona.
Nogi w lepszym stanie niż wczoraj, jednak z kolei nie pracowały tak, jakbym sobie tego życzył.

Dzisiaj dopięliśmy termin wyprawy, aby wjechać na Pradziada. Chętnych do wyprawy przybywa :).
I właśnie teraz jadąc zastanawiałem się, czy podejmować wyzwanie z zestawem p: 52/39; t: 11-25....????

Treningowo, po pracy

Wtorek, 7 czerwca 2016 · Komentarze(0)
Kategoria 00. Treningowo
Uwielbiam tą porę roku. O godzinie 19:45 wsiadam na szosę i spokojnie pokonuję trasę treningową tuż po zachodzie słońca, ale jeszcze przed zmrokiem.

Dzisiaj, w porównaniu do wczorajszego objazdu, tempo zdecydowanie słabsze. Od razu na starcie czułem lekkie zakwaszenie po wczorajszym (i pewnie niedzielnym) kręceniu. Nic na siłę, dlatego od początku nie narzucałem tempa. Nawet wracając na Rybnej po wyprzedzeniu bikera jadącego na MTB zerknąłem do tyłu, czy czasem nie ma ochoty się podciągnąć. Miał :).
Delikatnie zwolniłem pozwalając mu schować się za mną. Nie holowałem jednak zbyt długo, po jakimś kilometrze zjechał w boczną uliczkę.

Treningowo, po pracy

Poniedziałek, 6 czerwca 2016 · Komentarze(0)
Kategoria 00. Treningowo
Szosa od 1,5 tygodnia była w serwisie. Oprócz nowej owijki dodatkowo doposażonej w żelki, serwis należał się również piastom. Przesmarowanie, wymiana łożysk.
Tym samym nie mogłem sobie odmówić przyjemności przetestowania nowych elementów. Pewnie innym ważnym aspektem był głód szosy - ostatnio jechałem na niej 22.05.

Trasa treningowa. Tempo znośne, chociaż czuję że gdyby nogi były wypoczęte byłoby jeszcze szybciej.

Treningowo, po pracy

Wtorek, 31 maja 2016 · Komentarze(0)
Kategoria 00. Treningowo
Dzisiaj treningowo samotna rajza głównie po leśnych autobanach.

Treningowy wyjazd niedzielnym porankiem

Niedziela, 22 maja 2016 · Komentarze(0)
Kategoria 00. Treningowo
Po wczorajszej setce solo, dzisiaj jedynie krótki rozjazd na raczej niskim (chociaż z uwagi na awarię pulsometru nieznanym) tętnie.

Postanowiłem przejechać w stronę Radzionkowa, gdzie po drodze prawie rozjechał mnie kierowca autobusu komunikacji miejskej. Dawno tamtędy nie jechałem. Następnie przez Kozłową górę Świerklaniec i Nowe Chechło.

Treningowo, po pracy

Środa, 18 maja 2016 · Komentarze(0)
Kategoria 00. Treningowo
Krótki wypad do Mikołeski po pracy.

Warunki zaczynają się poprawiać, zimni ogrodnicy za nami. Zaczynamy zatem na poważnie regularny sezon rowerowy.

Treningowo, po pracy

Środa, 11 maja 2016 · Komentarze(0)
Kategoria 00. Treningowo
Szybki wypad na rower MTB po pracy. Przy okazji testowanie nowej, tylnej opony Smart Sam. Jest OK, fajnie trzyma się nawierzchni (przynajmniej leśne dukty). Jest jeden drobny mankament. Mimo tego samego rozmiaru, co przednia Rocket Ron (26 x 2.10), jest znacznie mniejsza, co wygląda trochę śmiesznie. Jest niższa o ok. 7 mm i węższa o ok. 5 mm.
Na asfalcie nie pokonałem wielu km, jednak na tym krótkim odcinku wszystko było w porządku.

Treningowo, po pracy

Poniedziałek, 9 maja 2016 · Komentarze(0)
Kategoria 00. Treningowo
Dzisiaj chciałem wyjść na pętlę treningową. Pogoda dosyć fajna od mniej więcej 15-tej, słońce i pojedyncze chmury. Wiatru też nie za wiele.

Wychodzę. Patrzę.. a tutaj ciemne nachodzące chmury deszczowe i wiatr. Wracać nie zamierzam. Postanawiam pokręcić rundy wokół osiedla - tyle, ile się da.

Wyszło na to, że zrobiłem 10 kółek, co dało razem ponad 27 km i 281 m przewyższeń. Tętno nieznane, bo zdaje się że zepsuł się budżetowy pulsometr z Deca. Kadencja 75

Lotnisko - pętla

Niedziela, 8 maja 2016 · Komentarze(0)
Kategoria 00. Treningowo
Wyjazd w niedzielny poranek na pętlę wokół lotniska. Wpier wiatr wschodni przeszkadza, jednak i tak w połowie trasy średnia prawie 25 km/h. Powrót dużo szybszy (pewnie wpływ na to miały zbliżające się chmury).

Jadąc segment Chechło-Lasowice, zaliczam 4 czas overall !!!!!! Do pudła zabrakło raptem 1 sek! Szkoda, że przed skrzyżowaniem odpuściłem..
Przy okazji dodałem dwa PRy na dwóch innych segmentach. :)

Chwilę po przyjeździe zaczął padać deszcz.